www.wfrpsesje.fora.pl

Siergiej

Zimne, zasnute poranną mgłą powietrze przesycone jest wilgocią. Padający deszcz, który zamienia trakt w błotnistą rzekę i bardzo nikła widoczność z całą pewnością nie ułatwiają pieszej podróży przez podnóża Gór Środkowych majaczących we mgle gdzieś niedaleko. Poranną ciszę rozrywają tylko cisze chlapnięcia błota rozrzucanego na bok przez buty poszukiwaczy przygód.

Ahraman: Gdy dotarł do Ciebie poseł z pobliskiej wioski, ogarnęła Cię radość. Oznajmił Ci, iż znajdzie się w niej dla Ciebie jakaś praca. W końcu! Już zdawało się, że Twoja sakwa zacznie na dobre świecić pustką, ale może jednak jakieś bóstwo, rodem z Imperialnych zabobonów nad Tobą jednak czuwa. Na razie wiesz tylko tyle, że nową misję ma Ci powierzyć tutejsza hrabina. Ponoć niezwykle bogata, co tylko podgrzewa Twój zapał.

Na horyzoncie zamajaczyły dwie postaci. Po samej posturze rozpoznałeś w nich wysokiego elfa i pękatego krasnoluda. Szli od strony wioski, więc gdy mijaliście się, z łatwością rozpoznałeś w pierwszym z nich Twojego rasowego pobratymca. Srebrnowłosy dupek z jednym okiem, do tego akompaniamencie krasnala! Zwolniłeś kroku, odruchowo poprawiając miecz u swego boku.

Kotylion: Twój kompan cały trzęsie się z zimna. Widać, iż pozbywanie się sporej części jego garderoby nie należało do najbardziej światłych idei, którym dane było przetoczyć się przez Twoją głowę. Z takich oto rozmyślań wyrwała Cię zbliżająca się sylwetka mrocznego elfa. Gdy zmierzyłeś go bystrym spojrzeniem i zauważyłeś, że poprawia miecz przytroczony do boku, zwolniłeś kroku, badawczo wpatrując się w swoje vous au vieux.

Linar: Przejmujące zimno jesiennego, podgórskiego poranka skutecznie ujmuje Ci ochoty na prowadzenie tej, zasadniczo bezcelowej podróży. Mimo to, Twojej uwadze nie mogło umknąć nagłe napięcie jakie znikąd pojawiło się między Twoim przyjacielem Kotylionem, a elfem, który wyłonił się z mgły kilkanaście metrów przed Wami. Wszyscy zwolniliście kroku. Powietrze jakby zgęstniało.

Co robicie?

Su Yeng

Dokąd zmierzasz podróżniku?Nie posiadasz jakiejś garderoby bo mój towarzysz został jej pozbawiony ??Spróbuj tylko ruszyć ten miecz
luzuje sztylety

Ahraman

Co to za idioci? Ale co tam mogą okazać się przydatni Zmierzam do pobliskiej wioski gdzie spodziewam się znaleźć prace. Tam też możemy znaleść garderobe dla twego zacnego towarzysza

Farin

kolejny brzydki, pokraczny elf
Przyjmuję postawę bojową.

Su Yeng

Właśnie z niej powracamy przez niezwykle grubiańskie zachowanie krasnala zostaliśmy wyrzuceni może byc przedatny jednak

Ahraman

chodźcie z powrotem

Farin

to nie jest dobrym pomyslem

Su Yeng

I tak nie mamy tu nic lepszego do roboty, więc ruszymy z tobą
skoro bedziemy razem podróżować prznajmniej pewien czas nie poostańmy sobie obcy Jestem Kotylion, a mój pokjraczny towarzysz to Linar
wreszxcie lepszy towarzysz niż krasnolud

Ahraman

dla mnie dobrym

Ahraman

jam jest Ahraman zgodzili się frajerzy

Su Yeng

Ale on głupi jest znowu nas w coś wpakuje
Idziemy chyba że chcesz dalej podróżowac nago??

Farin

czy masz moze jakieś ubrania Ahramanie??

Su Yeng

Już mówił że nie ma idioto!

Ahraman

chodźmy więc do wioski

Farin

ruszajmy

Su Yeng

ruszmy koniec tury chyba

Siergiej

Ruszyliście więc w kierunku pobliskiej wioski, która wkrótce potem zamajaczyła na horyzoncie. Drewniana, monotonna zabudowa sugeruje, iż nie jest to najbardziej interesujące miejsce w starym świetle. Na tle absolutnie, wręcz przerażająco przeciętnych domów wyróżniają się tylko trzy budynki. Spory, w samym centrum wioski, z nieczytelnym szyldem nad drzwiami to pewnie karczma. Gdzieś dalej jest wysoka, rozsypująca się budowla, z drobnym cmentarzykiem obok. Na końcu wioski natomiast widać tylko zarys kolejnego, zdecydowanie największego budynku.

Upiorną atmosferę podkreślają tylko niezmącona niczym cisza i niemalże wyczuwalne w powietrzu cierpienie ludzi, którzy zapadli na zarazę Nurgle'a po wielkiej bitwie Imperium z Armiami Chaosu. Chorobę do całego kraju przywlekły ze sobą niedobitki Karla Franza. Niemalże słyszycie bicie własnych serc...

Co robicie?

Farin

patrze z odraza na karczme mając w pamięci niedawne wydarzenia.

POST MICHAŁA USUNIĘTY, KONRADA WYEDYTOWANY - Mistrz Gry

Ahraman

Ide we wskazanym kierunku

Su Yeng

Proponuje udać się w strone domu hrabinyruszam w tamtym kierunku