www.wfrpsesje.fora.pl

Farin

potrzebujemy zapasów i ubrań

Ahraman

Rozpoczniemy poszukiwania tak szybko jak to możliwe, ale najpierw chcielibyśmy pożywić się i odpocząć po długiej podróży

Su Yeng

a gdzie został dokładnie uśmiercony twój mąż? i czy wiadomo od jakiego narzędzia zginął ewentualnie trucizny

Siergiej

Linar, Ahraman: Za tymi drzwiami znajduje się jadalnia - ucztuije tam teraz rodzeństwo Wilhelma, ale nie krępujcie się, spodziewają się Waszego przybycia. A skrzynie z ubraniami znajdziecie panowie w sypialniach gościnnych, na wyższym piętrze Powiedział lokaj-elf, wskazując Wam środkowe drzwi po lewej stronie salonu.

Kotylion:Hrabina nawet się nie odwróciła. Powiedziała po prostu, głosem zupełnie bezbarwnym Zanożowano go, w jego własnym gabinecie, na wyższym piętrze

Ahraman

Zwracam się do towarzyszy Chodźmy do jadalni

Farin

Udaję się do jadalni.ta kobieta wie jak dogodzic krasnoludowi, ciekawe czy maja krasnoludzki chleb??

Su Yeng

udaje się z towarzyszami

Ahraman

dlaczego ten idiota najpierw się nie ubierze?

Siergiej

Linar: Pierwszy wpadłeś do wskazanego pomieszczenia i gdy tylko doń dotarłeś, znalazłeś się w raju. Oczy zaszkliły Ci się, na widok stoł€ zastawionego najznakomitszymi przysmakami tutejszej kuchni. Od grzybowego bulionu z cudownym aromatem, przez smakowicie zarumienione, wyśmienicie przyprawione mięsa wielu rodzajów, aż po najróżniejsze, słodkie ciasta, mieszczące w sobie owoce, o których w swoim przeszło stuletnim krasnoludzkim życiu nawet nie śniłeś.

Ahraman, Kotylion: W przeciwieństwie do swojego kompana, nie zwróciliście AŻ TAKIEJ uwagi na pięknie pachnące potrawy. Bardziej skupiliście się na dwóch osobach, siedzących po przeciwnych stronach stołu, które właśnie zaprzestały posiłku i z wyraźnym niesmakiem przyglądały się Wam w skupieniu.

W przeciwległą ścianę wmontowane jest okno, wychodzące na zamglone podwórze. W obydwu bocznych ścianach są drzwi.

Farin

jestem w raju zaczynam zjadac wszystko w zasiegu mojej reki

Ahraman

siadam do stołu i mówie Witam jaśnie państwo

Su Yeng

siadam do stołu i czekam jak sie sytuacja rozwinie

Siergiej

Więc to Ty jesteś Ahraman. A oni, to niby kto? Zapytał młody, około dwudziestoletni mężczyzna. Prawdopodobnie Helmut. Jego siostra tymczasem przerzucała wzrok z przerażającego Kotyliona, na odrażającego Linara.

Su Yeng

Osoby mające zbadać waszą niewinność

Siergiej

Kotylion, Ahraman: Atrakcyjna dziewczyna, o ostrych rysach twarzy i długich, płomiennych włosach wzdrygnęła się na ostre słowa Kotyliona.

Nasza matka pewnie zdążyła już nagadać Wam tych swoich bzdur o tym, jaki to Wilhelm jest niewinny. Chuj, a nie niewinny. Zadźgał ojca, ukradł jej majątek, a ona, idiotka, jeszcze go broni. Ale to na nic. W końcu wyciągniemy z niego, gdzie ukrył kosztowności. A potem zgotujemy mu taki los, jaki on zgotował własnemu ojcu. Helmut wręcz zaczerwienił się ze złości, gdy opowiadał o swoim bracie. Szybko jednak uspokoił się i wrócił do posiłku.

Linar: Napełniasz brzuch w tempie, które dla przeciętnego nie-krasnoluda byłoby przerażające. Kolejne posiłki znikają ze stołu jeden za drugim. Wszystkie tak samo pyszne.[/b]

Ahraman

Wybaczcie prosze memu towarzyszowi, jestem pewien, że jesteście niewinni

Su Yeng

nie mamy dowodów na niewinność, ani jednej ani drugiej strony a fakt ze to wy go atakujecie coś oznacza

Ahraman

niech on się zamknie

Farin

próbuje przysłuchwiać się rozmowie ale po krótkim namyśle stwierdzam, że napełnienie brzucha powinno być moim priorytetem.

Siergiej

Kotylion, Ahraman: Zauważyliście, że obydwoje wymienili nerwowe spojrzenia, gdy Kotylion rzucił swoją uwagę na temat ich potencjalnej winy.
Gdybyś my się nim nie zajęli, on zająłby się nami.Właśnie. Tak jak zrobił to z ojcem!Do rozmowy wreszcie włączyła się Angela. Po jej słowach rodzeństwo szybko dojadło swoje śniadanie i wyszło bocznymi drzwiami, do jakiegoś ciemnego pomieszczenia. Zabrali ze sobą tacę z resztkami

Linar: Spórbowałeś już chyba wszystkich przysmaków, opróżniając cały garnek grzybowego bulion. Był lepszy niż wodzionka w krasnoludzkiej twierdzy.