Autor Wiadomość
Siergiej
PostWysłany: Nie 0:00, 11 Lis 2007    Temat postu:

Linar, Kotylion: Rozeszliście się po swoich pokojach, oddając się przyjemnościom zaoferowanym przez hrabinę. Okna z widokiem na ogród, wygodne łóżka, ciepłe kąpiele z aromatycznymi olejkami i skrzynie pełne gustownych strojów.

Ahraman: Wstałeś z ziemi i cicho podszedłeś do drzwi, które odchyliły się ze skrzypnięciem. Twoim oczom ukazała się bogata winiarna, pełna beczek z wytrawnymi trunkami wszelkich gatunków. Poza tym, pod ścianą stoją charakterystyczne półki na butelki, zapełnione po brzegi. Zapach octu obrzydliwie miesza się tu z odorem fermentu.



Koniec sesji pierwszej. Było nieźle, choć zdarzyło się kilka technicznych pomyłek.
-Kotylion/Darek - zdecyduj się. Chcesz być cynicznym dark elfem, dbającym tylko o to, zeby odwalić robotę i zdobyć kasę, czy odżegnującym się od chaotycznej rasy, dążącym do sukcesu, idealistycznym łowcą nagród? Skaczesz pomiędzy jedną rolą a drugą, a to jest niefajne. Doświadczenie: 110.
-Ahraman/Michał - Też czasem mieszasz z charakterem, choć nie tak jak Darek. Chociaż w sumie dość dobrze oddajesz neutralność i starasz się być kreatywnym bardziej od reszty. Doświadczenie: 120.
-Linar/Konrad - Zabawna "gimliowatość" może być fajna, ale bez przesady. Dobre oddawanie tępego i nieporadnego krasnoluda może ii jest zabawne, ale sesji się tym nie pchnie do przodu. Bardzo nieprzyjemny brak kreatywności. Doświadczenie: 110.
Su Yeng
PostWysłany: Sob 23:47, 10 Lis 2007    Temat postu:

kolejka rzeczy które robie
kąpiel
ubieram się
idę do gabinetu hrabiego
Ahraman
PostWysłany: Sob 23:46, 10 Lis 2007    Temat postu:

podkradam się to drzwi (tych nie do jadalni) otwieram je
Farin
PostWysłany: Sob 23:45, 10 Lis 2007    Temat postu:

po co komu kąpiel otwieram pierwsze dzrzwi po lewej, wchodze do srodka zamykam dzwi i ubieram sie.
Siergiej
PostWysłany: Sob 23:42, 10 Lis 2007    Temat postu:

Po wspólnym posiłku podzieliliście się obowiązkami i rozeszliście się po domu, w poszukiwaniu odpowiednich poszlak.

Ahraman: Położyłeś się na wilgotnej, kamiennej posadzce i przyłożyłeś skroń do grubej, drewnianej klapy. Z dołu dobiegają Cie głosy, które możesz z łatwością rozpoznać jako należące do Helmuta i Angeli Loftbergów, jednak nie jesteś w stanie dokładnie usłyszeć coś mówią. Od czasu do czasu rozlegają się wewnątrz piwnicy głośniejsze dźwięki, natychmiast kojarzące się z biciem. Wnioski nasuwają się same.

Linar i Kotylion: Wyszliście na zewnątrz jadalni i skierowaliście się ku schodom, prowadzącym na drewniany balkonik, gdzie powinny znajdować się pokoje gościnne oraz gabinet hrabiego. Przed jadalnią czekał na Was elf-lokaj, który odprowadził Was do góry, wskazując czwórkę drzwi (dwie pary w prawej i lewej ścianie) jako pokoje gościnne. Wręczył Wam identyczne, srebrne kluczyki i oznajmił Kufry z ubraniami, zaścielone łóżka i gorące kąpiele już są dla panów przygotowane. Po tych słowach udał się na dół i zniknął w którychś drzwiach. Poza wejściami do sypialni są tu jeszcze dwie pary dwuskrzydłowych drzwi, naprzeciwko schodów.
Su Yeng
PostWysłany: Sob 23:31, 10 Lis 2007    Temat postu:

wyruszam na miejsce zbrodni (gdzie zabito hrabiego)
Farin
PostWysłany: Sob 23:30, 10 Lis 2007    Temat postu:

probuje wstac i ide do komnat sypialnych o jakies ubranie
Ahraman
PostWysłany: Sob 23:30, 10 Lis 2007    Temat postu:

podkradam się do klapy i przykładam do niej ucho
Siergiej
PostWysłany: Sob 23:28, 10 Lis 2007    Temat postu:

Linar, Kotylion: Na stole zostały już tylko puste naczynia i resztki jedzenia. Jesteście syci i tak zostanie z pewnością aż do obiadu albo i dłużej.

Ahraman: Gdu uchyliłeś drzwi i zajrzałeś dośrodka, Twoim oczom ukazało się trochę mniejsze pomieszczenie, w całości obstawione licznymi półkami z jedzeniem wszelkiego rodzaju. Beczki, słoiki, puszki, skrzynie i unoszący się w powietrzu zapach octu. Po dwóch stronach pomieszczenia są drzwi - jedne prowadzą z powrotem do salonu, a drugie, na przeciw nich, nie wiadomo. Na środku pomieszczenia spiżarni znajduje się drewniana klapa.

Co robicie?
Ahraman
PostWysłany: Sob 23:22, 10 Lis 2007    Temat postu:

delikatnie uchylam drzwi i zaglądam do środka
Siergiej
PostWysłany: Sob 23:21, 10 Lis 2007    Temat postu:

Ahraman: W ciemnym pomieszczeniu widzisz tylko półkę, w całości zastawioną słoikami i puszkami, których zawartości nie jesteś w stanie zobaczyć z tej odległości. Rodzeństwa nie widać.
Ahraman
PostWysłany: Sob 23:18, 10 Lis 2007    Temat postu:

patrze przez dziurke od klucza
Siergiej
PostWysłany: Sob 23:17, 10 Lis 2007    Temat postu:

Linar: Wmusiłeś w siebie jeszcze trochę serowego ciasta z pieczarkami i sosem pomidorowym, ale to było wszystko, na co stać Cię przy śniadaniu. Ale już cieszysz się na samą myśl o nadchodzącym za parę godzin obiedzie, który będzie jeszcze bardziej obfity.

Kotylion: Zabrałeś się do jedzenia, ale tak na dobrą sprawę, to nie zostało tego wiele. Rodzeństwo i Twój krasnoludzki towarzysz skutecznie poradzili sobie z suto zastawionym stołem.

Ahraman: Usłyszałeś parę kroków, jakieś skrzypnięcie i wszystkie dźwięki wewnątrz pomieszczenia ucichły.

Co robicie?
Farin
PostWysłany: Sob 23:12, 10 Lis 2007    Temat postu:

to sie nazywa jedzenie po krotkiej chwili wracam do oprozniania stolu
Su Yeng
PostWysłany: Sob 23:09, 10 Lis 2007    Temat postu:

ja zabieram sie do jedzenia
Ahraman
PostWysłany: Sob 23:07, 10 Lis 2007    Temat postu:

podchodze do drzwi by usłyszeć co robią
Siergiej
PostWysłany: Sob 23:05, 10 Lis 2007    Temat postu:

Kotylion, Ahraman: Zauważyliście, że obydwoje wymienili nerwowe spojrzenia, gdy Kotylion rzucił swoją uwagę na temat ich potencjalnej winy.
Gdybyś my się nim nie zajęli, on zająłby się nami.Właśnie. Tak jak zrobił to z ojcem!Do rozmowy wreszcie włączyła się Angela. Po jej słowach rodzeństwo szybko dojadło swoje śniadanie i wyszło bocznymi drzwiami, do jakiegoś ciemnego pomieszczenia. Zabrali ze sobą tacę z resztkami

Linar: Spórbowałeś już chyba wszystkich przysmaków, opróżniając cały garnek grzybowego bulion. Był lepszy niż wodzionka w krasnoludzkiej twierdzy.
Farin
PostWysłany: Sob 23:02, 10 Lis 2007    Temat postu:

próbuje przysłuchwiać się rozmowie ale po krótkim namyśle stwierdzam, że napełnienie brzucha powinno być moim priorytetem.
Ahraman
PostWysłany: Sob 23:01, 10 Lis 2007    Temat postu:

niech on się zamknie
Su Yeng
PostWysłany: Sob 22:59, 10 Lis 2007    Temat postu:

nie mamy dowodów na niewinność, ani jednej ani drugiej strony a fakt ze to wy go atakujecie coś oznacza

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group