 Wysłany: Nie 0:00, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Sfrustrowany wyszedłeś ze świątyni, trzaskając wielkimi, drewnianymi drzwiami.
KONIEC SESJI 13 - dla niektorych zupelnie pechowej. Michal - 55. Troche malo bylo typowego zlosliwca Ahramana, ale pojawila sie jego zylka do interesow ;] |
|
| Wysłany: Sob 23:58, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Taaak. Do rychłego zobaczenia. Wychodzę rozpowiadać moją plotkę | |
| Wysłany: Sob 23:56, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Specyficzny entuzjazm zbulwersowanego starca wyraźnie osłabł. Ja..tego..no...nie-nie chciałem. A;le chyba powinniśmy się już po-po-p-po...pożegnać...tak, zdecydowanie! | |
| Wysłany: Sob 23:54, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Podejrzanym elfim typkiem? | |
| Wysłany: Sob 23:53, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| A czego oczekujesz?! Że chwycę za miecz i ruszę ramię w ramię z podejrzanym elfim typkiem walczyć z mordercami hrabiego, głupcze?! | |
| Wysłany: Sob 23:50, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Czyli nie mogę liczyć na żadną pomoc? mówie z żalem w głosie | |
| Wysłany: Sob 23:48, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Droga wolna! Twój cynizm i sarkastyczny ton chyba zdenerwowały kapłana. A teraz wynoś się stąd, elfie! | |
| Wysłany: Sob 23:45, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| W takim razie proponuje roznieść plotkę, że: "jest całkowitą nieprawdą, że Wilhelmh Loftberg uciekł z miasta by wrócić po ukradzione przez niego kosztowności rodziny". Wtedy na pewno ktoś się zgłosi. | |
| Wysłany: Sob 23:37, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Hmm...to akurat nie będzie najtrudniejsze zadania. Kilka milionów mieszkańców Imperium daje chyba dostatecznie duży wybór... na koniec tej wypowiedzi kapłan prychnął złośliwie. | |
| Wysłany: Sob 23:36, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Zawsze ktoś się znajdzie. Trzeba znolaźć kogoś kto na gwałt potrzebuje pieniędzy. | |
| Wysłany: Sob 23:30, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Przeceniasz tych ludzi. Znają Góry Środkowe z opowieści hrabiego! Musiałbyś im zaproponować dostatnie życie na najbliższe dziesięć lat, by ich przekonać! | |
| Wysłany: Sob 23:28, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Myślę, że jeśli zaoferuje się drobną nagrodę, to znajdą się chętni. Jeśli o konie chodzi to cóż... może jakiś patriota zgodzi się go wypożyczyć na tą wyprawę, jeśli nie to będziemy ścigać drania na piechotę. | |
| Wysłany: Sob 23:25, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| A skąd rzesz Co wezmę w tej dziurze wojownika, li konia, głupcze?! Wykrzyknął kapłan, wymachując rękami w ramach gestykulacji. | |
| Wysłany: Sob 23:22, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Najlepiej by było gdyby ktoś potrafiący walczyć wybrał się z nami, bo walka z pewnością będzie ciężka, wiem bo ledwie uszedłem z życiem gdy ostatnio się z nim spotkałem. No i na koniach mielibyśmy dużo większe szanse go złapać. | |
| Wysłany: Sob 23:19, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Kapłan wyraźnie się zainteresował. Jaką pomoc masz na myśli, elfie? | |
| Wysłany: Sob 23:17, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| co za niekumaty koleś Oczywiście, że nie. Dlatego nie chce, żeby dziedzicem okazał się morderca. Dlatego proszę, nie, błagam, cię kapłanie, abyś mi pomógł schwytać tego złoczyńce. | |
| Wysłany: Sob 23:13, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Tak, naturalnie gdy nie ma spadkobiercy, majątek zmarłego przejmowany jest, na cele społeczne. Coś w tym złego? Kapłan wydaje sie być lekko porityowany. | |
| Wysłany: Sob 23:10, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Oh, nie mam pojęcia, za ktoś się znajdzie. Widziałem tylko kilka razy jak miasto wykorzystywało spory przy dzieleniu majątku i je przejmowało, chyba legalnie. | |
| Wysłany: Sob 23:08, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Kapłan zmrużył oczy. Jakich innych? syknął. | |
| Wysłany: Sob 23:06, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Jako człowiek honoru nie mogę żyć ze świadomością, że człowiek taki jak Wilhelmh spluwam chodzi po tym świecie. Przychodze prosić o pomoc w jego pojmaniu. Gdy to się dokona cały majątek rodziny Loftbergów przejdzie do prawowitego dziedzica. A jeśli taki się nie znajdzie mógłby znaleźć się w innych rękach... zobaczymy jak chciwy jest ten kapłan | |