www.wfrpsesje.fora.pl
Sesje WFRP
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.wfrpsesje.fora.pl Strona Główna
->
Sesje
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
WFRP
----------------
Sesje
KP
Komentarze
Zasady
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Siergiej
Wysłany: Nie 0:00, 11 Lis 2007
Temat postu:
Linar, Kotylion:
Rozeszliście się po swoich pokojach, oddając się przyjemnościom zaoferowanym przez hrabinę. Okna z widokiem na ogród, wygodne łóżka, ciepłe kąpiele z aromatycznymi olejkami i skrzynie pełne gustownych strojów.
Ahraman:
Wstałeś z ziemi i cicho podszedłeś do drzwi, które odchyliły się ze skrzypnięciem. Twoim oczom ukazała się bogata winiarna, pełna beczek z wytrawnymi trunkami wszelkich gatunków. Poza tym, pod ścianą stoją charakterystyczne półki na butelki, zapełnione po brzegi. Zapach octu obrzydliwie miesza się tu z odorem fermentu.
Koniec sesji pierwszej. Było nieźle, choć zdarzyło się kilka technicznych pomyłek.
-Kotylion/Darek - zdecyduj się. Chcesz być cynicznym dark elfem, dbającym tylko o to, zeby odwalić robotę i zdobyć kasę, czy odżegnującym się od chaotycznej rasy, dążącym do sukcesu, idealistycznym łowcą nagród? Skaczesz pomiędzy jedną rolą a drugą, a to jest niefajne.
Doświadczenie: 110
.
-Ahraman/Michał - Też czasem mieszasz z charakterem, choć nie tak jak Darek. Chociaż w sumie dość dobrze oddajesz neutralność i starasz się być kreatywnym bardziej od reszty.
Doświadczenie: 120
.
-Linar/Konrad - Zabawna "gimliowatość" może być fajna, ale bez przesady. Dobre oddawanie tępego i nieporadnego krasnoluda może ii jest zabawne, ale sesji się tym nie pchnie do przodu. Bardzo nieprzyjemny brak kreatywności.
Doświadczenie: 110
.
Su Yeng
Wysłany: Sob 23:47, 10 Lis 2007
Temat postu:
kolejka rzeczy które robie
kąpiel
ubieram się
idę do gabinetu hrabiego
Ahraman
Wysłany: Sob 23:46, 10 Lis 2007
Temat postu:
podkradam się to drzwi (tych nie do jadalni) otwieram je
Farin
Wysłany: Sob 23:45, 10 Lis 2007
Temat postu:
po co komu kąpiel
otwieram pierwsze dzrzwi po lewej, wchodze do srodka zamykam dzwi i ubieram sie.
Siergiej
Wysłany: Sob 23:42, 10 Lis 2007
Temat postu:
Po wspólnym posiłku podzieliliście się obowiązkami i rozeszliście się po domu, w poszukiwaniu odpowiednich poszlak.
Ahraman:
Położyłeś się na wilgotnej, kamiennej posadzce i przyłożyłeś skroń do grubej, drewnianej klapy. Z dołu dobiegają Cie głosy, które możesz z łatwością rozpoznać jako należące do Helmuta i Angeli Loftbergów, jednak nie jesteś w stanie dokładnie usłyszeć coś mówią. Od czasu do czasu rozlegają się wewnątrz piwnicy głośniejsze dźwięki, natychmiast kojarzące się z biciem. Wnioski nasuwają się same.
Linar i Kotylion:
Wyszliście na zewnątrz jadalni i skierowaliście się ku schodom, prowadzącym na drewniany balkonik, gdzie powinny znajdować się pokoje gościnne oraz gabinet hrabiego. Przed jadalnią czekał na Was elf-lokaj, który odprowadził Was do góry, wskazując czwórkę drzwi (dwie pary w prawej i lewej ścianie) jako pokoje gościnne. Wręczył Wam identyczne, srebrne kluczyki i oznajmił
Kufry z ubraniami, zaścielone łóżka i gorące kąpiele już są dla panów przygotowane.
Po tych słowach udał się na dół i zniknął w którychś drzwiach. Poza wejściami do sypialni są tu jeszcze dwie pary dwuskrzydłowych drzwi, naprzeciwko schodów.
Su Yeng
Wysłany: Sob 23:31, 10 Lis 2007
Temat postu:
wyruszam na miejsce zbrodni (gdzie zabito hrabiego)
Farin
Wysłany: Sob 23:30, 10 Lis 2007
Temat postu:
probuje wstac i ide do komnat sypialnych o jakies ubranie
Ahraman
Wysłany: Sob 23:30, 10 Lis 2007
Temat postu:
podkradam się do klapy i przykładam do niej ucho
Siergiej
Wysłany: Sob 23:28, 10 Lis 2007
Temat postu:
Linar, Kotylion:
Na stole zostały już tylko puste naczynia i resztki jedzenia. Jesteście syci i tak zostanie z pewnością aż do obiadu albo i dłużej.
Ahraman:
Gdu uchyliłeś drzwi i zajrzałeś dośrodka, Twoim oczom ukazało się trochę mniejsze pomieszczenie, w całości obstawione licznymi półkami z jedzeniem wszelkiego rodzaju. Beczki, słoiki, puszki, skrzynie i unoszący się w powietrzu zapach octu. Po dwóch stronach pomieszczenia są drzwi - jedne prowadzą z powrotem do salonu, a drugie, na przeciw nich, nie wiadomo. Na środku pomieszczenia spiżarni znajduje się drewniana klapa.
Co robicie?
Ahraman
Wysłany: Sob 23:22, 10 Lis 2007
Temat postu:
delikatnie uchylam drzwi i zaglądam do środka
Siergiej
Wysłany: Sob 23:21, 10 Lis 2007
Temat postu:
Ahraman:
W ciemnym pomieszczeniu widzisz tylko półkę, w całości zastawioną słoikami i puszkami, których zawartości nie jesteś w stanie zobaczyć z tej odległości. Rodzeństwa nie widać.
Ahraman
Wysłany: Sob 23:18, 10 Lis 2007
Temat postu:
patrze przez dziurke od klucza
Siergiej
Wysłany: Sob 23:17, 10 Lis 2007
Temat postu:
Linar:
Wmusiłeś w siebie jeszcze trochę serowego ciasta z pieczarkami i sosem pomidorowym, ale to było wszystko, na co stać Cię przy śniadaniu. Ale już cieszysz się na samą myśl o nadchodzącym za parę godzin obiedzie, który będzie jeszcze bardziej obfity.
Kotylion:
Zabrałeś się do jedzenia, ale tak na dobrą sprawę, to nie zostało tego wiele. Rodzeństwo i Twój krasnoludzki towarzysz skutecznie poradzili sobie z suto zastawionym stołem.
Ahraman:
Usłyszałeś parę kroków, jakieś skrzypnięcie i wszystkie dźwięki wewnątrz pomieszczenia ucichły.
Co robicie?
Farin
Wysłany: Sob 23:12, 10 Lis 2007
Temat postu:
to sie nazywa jedzenie
po krotkiej chwili wracam do oprozniania stolu
Su Yeng
Wysłany: Sob 23:09, 10 Lis 2007
Temat postu:
ja zabieram sie do jedzenia
Ahraman
Wysłany: Sob 23:07, 10 Lis 2007
Temat postu:
podchodze do drzwi by usłyszeć co robią
Siergiej
Wysłany: Sob 23:05, 10 Lis 2007
Temat postu:
Kotylion, Ahraman:
Zauważyliście, że obydwoje wymienili nerwowe spojrzenia, gdy Kotylion rzucił swoją uwagę na temat ich potencjalnej winy.
Gdybyś my się nim nie zajęli, on zająłby się nami.
Właśnie. Tak jak zrobił to z ojcem!
Do rozmowy wreszcie włączyła się Angela. Po jej słowach rodzeństwo szybko dojadło swoje śniadanie i wyszło bocznymi drzwiami, do jakiegoś ciemnego pomieszczenia. Zabrali ze sobą tacę z resztkami
Linar:
Spórbowałeś już chyba wszystkich przysmaków, opróżniając cały garnek grzybowego bulion. Był lepszy niż wodzionka w krasnoludzkiej twierdzy.
Farin
Wysłany: Sob 23:02, 10 Lis 2007
Temat postu:
próbuje przysłuchwiać się rozmowie ale po krótkim namyśle stwierdzam, że napełnienie brzucha powinno być moim priorytetem.
Ahraman
Wysłany: Sob 23:01, 10 Lis 2007
Temat postu:
niech on się zamknie
Su Yeng
Wysłany: Sob 22:59, 10 Lis 2007
Temat postu:
nie mamy dowodów na niewinność, ani jednej ani drugiej strony a fakt ze to wy go atakujecie coś oznacza
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin